Bohumin

Dzisiaj udało mi się wyciągnąć Michała na przejażdżkę. Jedziemy do Bohumina, gdyż okazuje się, że jest tam najbliższa nam wieża widokowa w CZ. A jak wiadomo rozledny to mój fetysz ;)

Wieża brzydka jak noc, ale blisko. Po dotarciu decydujemy, że wciąż za ciepło by się wspinać na około siódme piętro. W samej wieży jest pensjonat, na przedostatnim piętrze taras widokowy, a na samej górze restauracja. Zapamiętuję położenie, i udajemy się na małe błądzenie w stronę Polski. Trafiamy na przedłużenie drogi obsługowej dla autostrady i wjeżdżamy zaskoczeni do PL. Po dojechaniu do Rybnika bocznymi drogami postanawiamy zahaczyć jeszcze o Zalew i plażę w Stodołach.
Plaża mikro, woda zaskakująco czysta i ciepła.
Gdy postanawiamy wracać zaskoczeni znajdujemy nasze moto w towarzystwie kilku innych. Czyżby nowe miejsce spotkań?

v-strom,xj600,cbr600(po ślizgu na prawą stronę),hornet,cb500,bandit



Tylko xjota ma kufer, reszta musi taszczyć bambetle :P

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pierwszy offroad, pierwsze lekcje

Bieszczady jesień 2017 cz.1

Legitka i kanapa