Biskupia Kopa
Korzystając ze świetnej pogody zabieram iksjotę na planowaną od dawna wycieczkę pieszo-motocyklową na wieżę widokową na Biskupiej Kopie. iksjota i kartofle w barwach narodowych Jako że w Nowej Cerekwi od dłuższego czasu jest rozkopana droga jadę, bokami wśród kolorowych pól. A to przejrzała kukurydza, a to zieleniące się łany zboża ozimego, a to dochodząca żółć drugiego tegorocznego zbioru rzepaku. Trafiło się tez coś niebieskiego, ale pędząc nie dojrzałem cóż to być mogło. Wszystko pięknie pachnie (może poza rzepakiem) i w słońcu się mieni. Przy drodze, na drzewach pierwsze jesienne przebarwienia. Po niecałych dwóch godzinach docieram na parking. Liczyłem że będzie puściejszy, jednak widać, że ładny dzień nie tylko mnie natchnął na małą przechadzkę. krok pierwszy - odpalamy mapy.cz po czeskiej stronie technologia, po polskiej zabobony ;) pięknie odrestaurowana wieża na szczycie Biskupiej Kopy widok na Zlate Hory brązowe dachy na prawo od środka to Górs...